sekspresso

2024-05-01

gra w kotka i myszkę z chłopakiem

Zabawa w kotka i myszkę: Jak wyjść z pułapki i utrzymać zdrowy dystans w związku?

Nie ma złotego środka, który byłby idealnym dystansem dla każdej pary. Wszyscy się różnimy, co jest piękne, a zatem tworzymy różne diady o różnych potrzebach. Nietrudno jednak dostrzec, że większość par z dystansem ma niemały problem. Za blisko źle, bo nie można oddychać, a za daleko jeszcze gorzej, bo to szybka droga do rozpadu. Jeśli macie problem z odnalezieniem i utrzymaniem prawidłowego dystansu, możesz zauważyć, że Wasze zachowanie przypomina grę w kotka i myszkę. Jedno ucieka, a drugie go goni. Efekt? To pierwsze ucieka jeszcze dalej…

Jak to powstrzymać? Najpierw przyjrzyj się, jak powstaje ten mechanizm.

Mechanizm gry w kotka i myszkę w związku

Kiedy zauważasz, że partner się oddala, naturalne jest, że zaczynasz go ścigać. To taki odruch, któremu nie ma się co dziwić. W końcu nie chcesz stracić bliskiej osoby, prawda? Niestety kiedy jesteśmy ścigani, naturalnym odruchem jest… dalsza ucieczka.

Schemat ten można również nazwać „ścigający-uciekający”. Tak też grę w kotka i myszkę nazywa Harriet Lerner w swoim poradniku 100 zasadach udanego związku. Lerner porusza temat tego schematu w kilku zasadach. Jeżeli jeszcze nie znasz tej książki, przeczytaj artykuł Jak rozwiązać problemy w związku? Poznaj 100 zasad udanego związku, w którym opisuję mocne i słabe strony tego poradnika dla par.

„Niektóre pary są szczęśliwe, bo czują się jak bliźnięta syjamskie, inne żyją jak dobrzy kumple, a jeszcze innym wystarcza to, że znajdują się gdzieś pośrodku.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Dlaczego bawimy się w kotka i myszkę?

Brak komunikacji w związku

Brak rozmów prowadzi do sytuacji, w której nie znacie swoich potrzeb dotyczących bliskości. Jak już wcześniej wspomniałam, każdy z nas jest inny – jedni potrzebują być bardzo blisko, innym potrzebny jest większy dystans. Jeśli nie powiesz tego drugiej osobie wprost, nie oczekuj, że będzie znała Twoje zapotrzebowanie. Dlatego tak ważne jest, by w bliskiej relacji rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać.

Tendencje osobowościowe

Osoby, które generalnie mają silną potrzebę osiągnięć i lubią „gonić króliczka”, mogą mieć tendencję do podobnego zachowania również w relacjach z ludźmi. Z kolei osoby mało asertywne i neurotyczne prawdopodobnie częściej będą miały tendencję do uciekania.

Lęk przed odrzuceniem

Zarówno ściganie, jak i uciekanie może mieć podłoże w lęku przed odrzuceniem. Osoby z tym rodzajem lęku często doświadczają silnego pragnienia bliskości i potwierdzenia ze strony partnera, a myśl o opuszczeniu ich przez drugą osobę może wywoływać silny dyskomfort emocjonalny. Często podejmują nadmierne wysiłki, by zatrzymać ukochaną osobę przy sobie. Mogą przez to dążyć do spędzania jak najwięcej czasu razem i bycia w stałym kontakcie.

Powielanie schematu

Powodem wchodzenia w rolę kotka/myszki może być również powielanie schematu z domu lub poprzedniego związku. Jeśli jako dzieci obserwowaliśmy, jak rodzice bawią się w kotka i myszkę, z łatwością przyjdzie nam automatyczne wejście w ten schemat we własnych relacjach. Podobnie w przypadku, kiedy taki schemat występował w naszej poprzedniej relacji. Jako ludzie bardzo szybko uczymy się funkcjonowania w określony sposób. Znacznie ciężej jest się potem tego oduczyć, dlatego możemy powielać schemat nawet jeśli wiemy, że jest szkodliwy.

Jeśli interesuje Cię temat powielania szkodliwych schematów z domu, zachęcam do przeczytania artykułu Toksyczni rodzice – jak toksyczna więź z rodziną wpływa na nasze aktualne relacje?

Pozabezpieczny styl przywiązania

Innym powodem wchodzenia w ten schemat może być styl przywiązania, który kształtuje się we wczesnych latach naszego życia. Osoby, u których wykształcił się lękowy styl przywiązania, mają bardzo dużą potrzebę bliskości i silny lęk przed odrzuceniem. Z tego powodu bardzo łatwo jest im wejść w rolę kotka. Z kolei osoby z unikowym stylem przywiązania często postrzegają partnerów jako narzucających się, są skrępowane bliskością i mają tendencję do izolowania się od innych. Tym samym łatwo odnajdują się w roli myszki.

„Nawet najlepsze związki mogą wpaść w pułapkę rosnącego dystansu, zbyt dużego napięcia i cierpienia.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Zabawa w kotka i myszkę -w której roli jesteś?

Zdaniem Harriet najłatwiej rozpoznać swoją rolę w sytuacjach stresujących, ponieważ właśnie wtedy uwypuklają się nasze cechy. Przeważnie mamy tendencję to odgrywania jednej roli, ale nie jest to reguła. Może być tak, że w Waszym związku wymieniacie się rolami kotka i myszki. Obie role mają za zadanie przywrócić nam spokój. Niestety nieskutecznie.

Kotki – osoby „ścigające” w związku:

  • dążą do bliskości, kiedy czują niepokój,
  • wyrażanie uczuć jest dla nich niezwykle ważne,
  • boją się odrzucenia i mogą doszukiwać się go w sytuacjach, kiedy partner potrzebuje przestrzeni,
  • skarżą się, że partner nie radzi sobie z uczuciami lub bliskością.

Myszki – osoby „ścigane” w związku

  • w stresie i niepokoju zamykają się w sobie,
  • wierzą, że potrafią poradzić sobie ze wszystkim sami,
  • mają problem z proszeniem innych o pomoc,
  • mają problem z sygnalizowaniem swoich potrzeb,
  • inni mogą uważać ich za wycofanych lub emocjonalnie niedostępnych,
  • uciekają od problemów w pracę, gry komputerowe, sport lub uzależnienia,
  • łatwo rezygnują z dyskusji („nie rozmawiajmy o tym”, „nieważne”, „pogadamy później”).

Kotek i myszka w sypialni

W seksie również możemy zauważyć tendencje do wchodzenia w role ścigających i uciekających. Zdarza się, że mężczyzna gra rolę ścigającego, próbując inicjować seks swojej partnerce. A ona, odgrywając rolę uciekającego, wykręca się migreną lub obowiązkami. Oczywiście czasem to kobieta jest ścigająca, a facet ścigany. Takie role możemy też wychwycić w związkach jednopłciowych. Płeć nie ma tu znaczenia.

Konsekwencją grania w kotka i myszkę w sypialni może być strach przed kładzeniem się do łóżka. Otóż obie strony będą kojarzyły sypialnię z napięciem i źródłem cierpienia. Bycie nachalnym i natrętnym naprawdę nie sprawi, że partner(ka) nabierze ochoty na seks. Wprost przeciwnie – będzie się odsuwać jeszcze bardziej.

Jak skończyć grę w kotka i myszkę?

Odwołaj pościg

Aby przerwać schemat, należy przede wszystkim go zauważyć, a następnie rozpoznać, którą rolę odgrywasz. Jeśli już wiesz, czy jesteś kotkiem, czy myszką, poobserwuj się w tym schemacie i odwołaj pościg. Przestań gonić lub uciekać, w zależności od tego, jaką rolę przyjmujesz w grze. W końcu jeśli myszka nie będzie uciekać, to kot nie będzie jej gonić, i vice versa!

Skup się na sobie

Najszybciej wyrwiesz się z tego schematu, jeśli skupisz się na sobie. Wszystkie zmiany w związku zaczynaj od zmian w swoim zachowaniu. Potwierdza to również Harriet Lerner w swojej książce.

Rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie

Podstawą wyjścia z jakichkolwiek problemów w związku jest komunikacja partnerów. Nazwij to, jak czujesz się w relacji i opowiedz o tym, jak postrzegasz dynamikę w tym związku. Nie oskarżaj, nie oceniaj, po prostu przedstaw swój punkt widzenia i podziel się swoimi uczuciami. Jeśli nie wiesz, jak zacząć temat, możesz podesłać link do tego artykułu partnerowi czy partnerce. Nie zastąpi to rozmowy, ale może być to sposób na łatwiejsze rozpoczęcie tematu.

„Praca  nad  związkiem  okaże  się  bardziej  efektywna,  jeśli  zaczniesz  od  pracy  nad  samym  sobą,  więc  ten  eksperyment  cię  wzmocni  – i to  niezależnie  od  reakcji  twojego  partnera.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Artykuł upiększają zdjęcia autorstwa Nikolina w ramach licencji Creative Commons Zero.


Agnieszka Dulińska

autorka artykułu & założycielka sekspresso

Cześć! Mam na imię Agnieszka i tworzę tutaj przestrzeń poświęconą pozytywnej seksualności. Jestem psycholożką, seksuolożką i psychoterapeutką poznawczo-behawioralną w trakcie szkolenia. Specjalizuję się w pracy z osobami GSRD, czyli należącymi do mniejszości seksualnych. Prywatnie jestem entuzjastką jogi i zdrowego stylu życia.

Więcej o mnie przeczytasz na agnieszkadulinska.pl


Zabawa w kotka i myszkę: Jak wyjść z pułapki i utrzymać zdrowy dystans w związku? Read More »

jak rozwiązać problemy w związku

Jak rozwiązać problemy w związku? Poznaj 100 zasad udanego związku

„To nie powinno być aż tak skomplikowane” – takimi słowami Lerner Harriet zaczyna swoją książkę. I przyznam Wam szczerze, że to również jedna z moich pierwszych myśli, kiedy w swoim gabinecie spotykam się z parami. Wchodzimy w związku z przeróżnych powodów, ale głównym celem bycia w relacji jest to, żeby było nam lepiej. A często obserwuję, że bycie w związku sprawia, że jest nam… gorzej.

Problemy w związku to normalna sprawa, ale co jeśli nie umiemy ich naprawiać? Są ludzie, którzy uważają, że jeśli jest Ci źle w związku, to najlepiej go od razu zakończyć. Inni z kolei patrzą na relację, jak na dom. Jeśli spali Ci się żarówka, nie przeprowadzasz się gdzieś indziej, tylko wymieniasz tę żarówkę. A co na ten temat mówi psychologia związków? Zanim rozważysz koniec, spróbuj naprawić to, co nie działa. I w tym właśnie pomocna może być książka Lerner Harriet.

100 zasad udanego związku – recenzja książki Lerner Harriet

100 zasad udanego związku to poradnik o tym, jak wzmocnić związek (i samą siebie!). Nie znajdziemy w nim wytycznych do stworzenia idealnego związku, ani rad na temat tego, jak zmienić partnera. Książkę czyta się sprawnie, nie ma w niej lania wody. Za to sporo w niej pomysłów na to, jak naprawić związek. Całość jest nieco utrzymana w heteronormie, aczkolwiek są również przykłady wzięte z życia par jednopłciowych (za co daję duży plus!).

Niekoniecznie 100…

Harriet przedstawia w książce nie 100, a nawet 106 zasad. Nie wszystkie zasady są uniwersalne. Ważne, by każdy czytelnik wybrał te, które okażą się skutecznie dla niego, a resztę zignorował. Sama autorka mówi o tym, że kluczem do sukcesu przy naprawianiu problemów w związku może być wybranie dosłownie kilku zasad. Ważne jednak, by konsekwentnie się ich trzymać.

„Jeśli wybierzesz z tej książki dziesięć zasad (najistotniejszych i najcenniejszych dla ciebie) i będziesz je konsekwentnie stosował, dasz swojemu związkowi ogromną szansę na sukces.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Problemy w związku to szansa zmiany na lepsze

Jako terapeutka uważam, że największym atutem tej książki jest to, że autorka mówi o najróżniejszych problemach związkowych, traktując je jako szansę na zmianę na lepsze. Nie znajdziecie w książce zwrotów w stylu „jeśli robisz to albo twój partner robi tamto, no to pozamiatane, związku z tego nie będzie”.

Autorka podkreśla również, że tylko atmosfera pełna miłości i szacunku ma szansą stworzyć dobry grunt do zmian w związku, nawet w tych najtrudniejszych obszarach (np. finanse, seks). W atmosferze wrogości nie da się pielęgnować związku. Pokazuje również, że opór wobec zmian jest naturalny i daje wskazówki, jak sobie z nim poradzić

Problemy w związku mają swoje granice

Spora część książki jest poświęcona dbaniem o swoje własne granice. Harriet daje konkretne porady, jak być asertywną i jak dawać do zrozumienia, że jeśli nic się nie zmieni, to będzie koniec.

Zastanawiasz się „Ale jak to koniec? Przecież to poradnik, dzięki któremu mam poprawić swój związek, a nie go zakańczać!”? To czym Harriet przekonała mnie do siebie to podejście, że nie każdy związek warto ratować. Czasami lepiej rozejść się w swoje strony. Co ważne, w książce pojawią się również konkretne wskazówki, jak powiedzieć partnerowi, że chcemy się rozstać.

„Najsilniejsze relacje łączą ludzi, którzy mogą bez siebie żyć, ale nie chcą.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Słabe strony książki

Źle bym się czuła, gdybym nie wspomniała o dwóch kwestiach, jakie uraziły moje sekspozytywne poglądy.

Za ciemną stronę książki uważam wspomnienie o seksie altruistycznym (zasada nr 60), który zakłada, że czasem warto się „poświęcić” dla drugiej osoby i odbyć stosunek mimo braku ochoty na seks. Moim zdaniem jest to absolutnie niedopuszczalne. Uważam, że consent ma ogromne znaczenie dla zdrowia psychoseksualnego (tutaj sprawdzisz dlaczego). Mam jednak nadzieję, że Harriet miała na myśli coś innego, i może zwyczajnie nie zrozumiałam jej przekazu.

Druga rzecz, jaka razi mnie w poradniku to użycie słowa „homoseksualizm”. To natomiast nie jest błąd autorki, a wina polskiego tłumaczenia książki.

5 zasad udanego związku

Oto kilka zasad z książki Harriet Lerner, które być może pomogą Ci zdecydować, czy warto kupić książkę.

Pamiętaj o proporcjach 5:1

Zasada 4 mówi o proporcjach między komplementami a krytyką. Na jedną negatywną uwagę powinno przypadać pięć pozytywnych. Harriet zachęca jednak, by w konfliktowych związkach spróbować proporcji chociażby 2:1. Często zapominamy doceniać ludzi wokół siebie. To, co dobre uznajemy za standard, więc o tym nie mówimy. Zapominamy, jak ważne są wzmocnienia pozytywne. A to właśnie dzięki nim możemy wyrażać, co nam się podoba i sprawiać, że będzie tego więcej.

Przeproś

Popełniłaś błąd? Możesz to naprawić, ale podstawą do rozwiązania problemu są przeprosiny. Umiejętność przepraszania nie należy do popularnych – ciężko jest się przyznawać do błędu, a jeszcze trudniej jest nam się z tymi błędami konfrontować. Autorka 100 zasad udanego związku zapewnia jednak, że szczere przeprosiny mogą odbudować zerwaną więź po kłótni. Wspomina również o bardzo ważnej rzeczy: po przeprosinach nie ma miejsca na żadne „ale” („Przepraszam, ale…”). To sprytny sposób na usprawiedliwianie się lub przeniesienie winy na drugą osobę. Czasem jednak warto schować dumę do kieszeni.

„Nawet najlepsze związki mogą wpaść w pułapkę rosnącego dystansu, zbyt dużego napięcia i cierpienia.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Mów o konkretach

To 14 zasada udanego związku, w której Harriet mówi przede wszystkim o tym, jak krytykować zachowanie drugiej osoby. Autorka przestrzega przed używaniem zwrotów typu zawsze nigdy. W nerwach łatwo jest powiedzieć „nigdy po sobie nie sprzątasz” albo „zawsze się spóźniasz” i tym samym spowodować, że druga osoba czuje się niesprawiedliwie oceniona. Znacznie lepszym komunikatem będzie „Jestem wściekły, czekałem na Ciebie pół godziny, a w zeszłym tygodniu spóźniłaś się dwa razy!”, który może nie jest miły, ale odnosi się do konkretnych faktów.

Strzeż się czterech jeźdźców

To 53 zasada, która mówi o postawach i zrachowaniach, które są potrafią podkopywać i w efekcie zniszczyć każdy związek. Autorka przywołuje koncepcję Gotmanna, który jeźdźcami apokalipsy nazywa krytykę, pogardę, defensywę i stawianie murów.

Więcej o czterech jeźdźcach przeczytasz w artykule 4 zachowania, które skutecznie niszczą Twój związek.

Nie mów „gra wstępna”

Jako seksuolożka nie mogłam nie wspomnieć o tej zasadzie! Oczywiście nie chodzi tutaj o to, by zrezygnować ze stopniowej stymulacji i budowania pożądania. Chodzi tutaj o samo podejście do seksu. Określenie „gra wstępna” sugeruje, jakby pieszczoty, które nie są stosunkiem były tylko rozgrzewką, czy jak mówi Harriet „wstępem do wielkiego finału”. Takie podejście często jest źródłem braku satysfakcji seksualnej, czy też presji, która może doprowadzić do dysfunkcji i zaburzeń seksualnych.

„Życie erotyczne każdego człowieka jest równie niepowtarzalne jak linie papilarne.”

Lerner Harriet, 100 zasad udanego związku

Czy warto przeczytać 100 zasad udanego związku?

Jako psycholożka, seksuolożka i terapeutka par uważam tę książkę za wartościową pozycję. Poradnik może być fantastycznym sposobem autoterapii związku na wczesnym etapie występowania problemów. Uważam, że w niektórych przypadkach, aktywne korzystanie ze 100 zasad udanego związku (lub 10 wybranych) może nie tylko rozwiązać problemy w związku, ale również wzmocnić relację między partnerami. Jest to też świetna alternatywa dla par, które nie chcą lub nie mogą uczestniczyć w terapii par, a chciałyby popracować nad związkiem. Oczywiście, książka nie zastąpi terapii, ale jeśli mamy do wyboru autoterapię z poradnikiem lub nic, zdecydowanie lepiej sięgnąć po książkę.


Agnieszka Dulińska

autorka artykułu & założycielka sekspresso

Cześć! Mam na imię Agnieszka i tworzę tutaj przestrzeń poświęconą pozytywnej seksualności. Jestem psycholożką, seksuolożką i psychoterapeutką poznawczo-behawioralną w trakcie szkolenia. Specjalizuję się w pracy z osobami GSRD, czyli należącymi do mniejszości seksualnych. Prywatnie jestem entuzjastką jogi i zdrowego stylu życia.

Więcej o mnie przeczytasz na agnieszkadulinska.pl


Jak rozwiązać problemy w związku? Poznaj 100 zasad udanego związku Read More »